Na wpół śpiąca wstałam rano i z nieukrywanym zdziwieniem wlepiłam oczy w okno. Tak że czubkiem nosa dotykałam szyby. Zamarłam.. ale tylko na chwilę, aby juz za moment na mojej twarzy mógł zakwitnąć szeroki uśmiech.
Za moim oknem padał śnieg. Duże płaty spadały na czarną ziemie, na skromny trawnik, ulice. Nagie drzewa powoli otulał biały, wręcz alabastrowy puch. Dzieci z radością biegały, tańczyły i próbowały pochwycić coraz to piękniejsze płatki śniegu. W sąsiednich oknach widziałam inne znajome twarze, które podobnie jak ja patrzyły z zachwytem na nasz mały świat za oknem. Bajka.
Więc jest śnieg, światełka na domach, poubierane w tęczowe kolory choinki, prezentujące się z dumą przed kolejnymi domami, ktore mijam w swojej codzienniej wędrówce. Świateczne wystawy..
cały czas jednak czegoś mi brakuje.. tylko czego?
*
Śnieg pada kolejny dzień
Świat zapadł w zimowy sen
Zostaliśmy sami
Ty i ja
Patrz jakie smutne oczy ma karp
Jest mi go żal
Może zrobiłby żart
Powiedział nam coś tej nocy
Drogi zasypał juz śnieg
Może święty Mikołaj gdzieś tam błąka się, maszeruje dzielnie jak żołnierz
Ciągle pada śnieg, niech zasypie nas, całkiem miło jest w ten zimowy świąteczny czas
Pada śnieg, niech zasypie nas
Ciągle pada śnieg, niech zasypie nas, całkiem miło jest w ten zimowy świąteczny czas
Pada śnieg, niech zasypie nas
Już noc, w zimowy sen zapadł świat
Chcesz to gwiazdkę z nieba Ci dam
Mam czarów dar, zrobie to dla Ciebie
Już ją masz, trzeba tylko wejść na dach
Na niebie miliony gwiazd
Wybierz sobie jedną
Wystarczy wyciągnąć rękę
Ciągle pada śnieg, niech zasypie nas
Całkiem miło jest w ten zimowy świąteczny czas
Pada śnieg, niech zasypie nas
Ciągle pada śnieg,niech zasypie nas
Całkiem miło jest w ten zimowy świąteczny czas
Pada śnieg, niech zasypie nas
Ciągle pada śnieg...
*
Buzka, kochani.