paź 20 2006

w poszukiwaniu.


Komentarze: 13

..najważniejsza jest równowaga. Człowiek, który kieruje się tylko rozsądkiem w rozstrzyganiu osobistych spraw, łatwo może stać się oschły i bezwzględny, chociaż wcale nie musi! Ten znowu, który ulega rytmowi swojego serca i przyśpieszone jego bicie traktuje jako sygnał do podjęcia odpowiednich decyzji, łatwo może przegrać..

a ja ciągle gdzieś pomiędzy dwoma płaszczyznami luster.

black.rainbow : :
bg
25 października 2006, 19:42
złotego środka brak
black.rainbow->insciens
24 października 2006, 18:05
Stoicy nie ulegali zadnym \'namietnościom\' z tego co pamietam, a tu chyba mozna sobie pozwolic na odrobine przyjemnosci :)
Pozdrawiam:)
insciens
23 października 2006, 19:47
Zaraz zaraz.. to tak stoicy sądzili, nie? Wahadełko emocji i odczuć... to nie działa. Kochanowski próbował i co? I napisał treny :D
Pozdrawiam :)
22 października 2006, 19:57
jak sie tak jednoczesnie robi to mozna zgłupiec. Bynajmniej w moim odczuciu
22 października 2006, 14:56
przegralam wygrywajac sama siebie.
zielone.okulary
21 października 2006, 23:31
serce i rozum
to jak z kobietą i mężczyzną... dopiero razem jedno
czarna-róża
21 października 2006, 14:18
ja niestety zazwyczaj słucham serca, a potej spadam na pysk :P
*linka*
21 października 2006, 13:13
To chyba całkiem dobre rozwiązanie... Ja akurat jestem osobą, która zazwyczaj ulega porywom serca ;P. Rozsądek rzadko kiedy ma szansę dojść do głosu :P.
21 października 2006, 11:09
dobrze, trzeba brać pod uwagę wszystko
poza_czasem
21 października 2006, 10:17
Wątpliwość rzecz ludzka. A to że kierujesz się jednym i drugim to chyba dobrze...przynajmniej tak myślę.
20 października 2006, 17:50
Zdrowy rozsadek jest zdrowy ale czasem lepiej zaryzykowac :)
20 października 2006, 17:24
czasem mam watpliwosci.
20 października 2006, 17:22
to chyba wlascoiwie orbitujesz?

Dodaj komentarz