lis 17 2006

/W moim oknie wciąż kwitnie nadzieja../


Komentarze: 8

Same kontrasty jakieś przewijają mi się przed oczami. Nie myślę o tej kwestii, bo w gruncie rzeczy to góra trzy dni. A i gra spojrzeń. Dopiero co załapałam alfabet, a tu już całe wyrażenia. Nie można tak. Przecież to stopniowo wszystko powinno być tak rozegrane, żeby pomału ale skutecznie, by potem już z łatwością. Teraz jest raczej dużo-śmieszne i dużo-niezrozumiale.
Na razie ciepły oddech bo i ciepło jest. I spacer przy kilku drzewach, co to się parkiem ładnie nazywa i slalom pomiędzy ławkami składającymi się na ów park. I minimalne ilości pytań w twierdzeniach.
Tak by mogło być.

Uśmiecham się do Ciebie.
Tak, właśnie do Ciebie :)

black.rainbow : :
intensiv_plum
19 listopada 2006, 12:51
Do mnie? Dziękuję;]
Among
18 listopada 2006, 20:51
:)
insciens
18 listopada 2006, 15:55
A ja do Ciebie, o :)
*linka*
18 listopada 2006, 12:25
Uwielbiam uśmiechniętych ludzi :). I zawsze odwzajemniam czyjś uśmiech :).
W końcu zacznie być zrozumiale :).
18 listopada 2006, 02:48
:)))))))))))
mateut
18 listopada 2006, 01:14
dzięki ;) Niestety nie mogę odwzajemnić, bo właśnie wcinam arbuza ;) Ale za to jak zjem uśmiechnę się dwa razy - obiecuję ;)
17 listopada 2006, 21:40
strach pomyslec co bedzie jak zacznie sie ta cala heca z odsniezaniem :D
Grainne
17 listopada 2006, 21:15
Kiedy jest się do kogo uśmiechać, to znaczy - nie jest źle ^^.

Japoński - hai! Bo ja na japonistyce :). Nihongono gakusei desu ;).

Dodaj komentarz