Tacy dorośli.
Komentarze: 12
Kupiliśmy biały, duży brystol. Rozłożyliśmy u mnie na podłodze i już po chwili były na nim dziesiątki odciśniętych różnokolorowych dłoni. Przy okazji i my sami byliśmy różnokolorowi. Zresztą i podłoga nie pozostała przez nas zignorowana. I różne podpisy się pojawiły, wielkich gwiazd pod tymi naszymi dłoniami i że jakoby to my nimi jesteśmy.
Jak małe dzieci.
Ale dla takich chwil warto żyć.
Dodaj komentarz