Gdzieś wysoko..
Komentarze: 12
Byłam trochę w górach. We dwójkę wędrowaliśmy do upadłego, czasami nawet tak dosłownie. Teraz i tak prawie wolne, więc czemu nie jechac. Oderwać się od tego wszystkiego. Od codzienności. Rutyny. tylko cztery, albo aż cztery dni. Jestem pewna, że jedyne słuszne dwa słowa to 'było super'. Fakt faktem ciężko było wyjeżdżać. Lubię góry. Lubię po prostu wiedzieć, że mam je za oknem. Lubię.
Na zmiętej kartce papieru mam ten widok. Bo zapomniał aparatu. Nie tracąc ani chwili musiałam gdzieś go zachować. I choć tylko czarnym atramentem, jak ja patrzę jest taki jak wtedy. W kolorach - Wyjątkowy.
I jeszcze Skazany na bluesa. Oglądany późno w nocy przy akompaniamencie deszczu. Mocno się wzruszyłam.
'Był jednym z niewielu skazanych na bluesa
Ten wyrok dodawał mu sił
Miał dom i rodzinę, spokojnie mógł żyć
Lecz często uciekał, by stanąć przed wami
By znów nabrać sił, by znów nabrać sił
Bo czasu miał mało, przeczuwał to
Skazany na bluesa, ilu jeszcze jest takich jak on...'
A film owszem, dobry :)
Filmu nie wiedziałam, ale mam nadzieję, że zobaczę... Pozdrawiam cieplutko :)
Dodaj komentarz